Obserwatorzy

niedziela, 10 czerwca 2012

Buciki ^^

Wczoraj pojechałam do miasta w poszukiwaniu butów na koturnie . Znalazłam sklep w którym zawsze są przeceny *.* i tam na półce ujrzałam je ! To wspaniałe buty na słupku za 39 zł. No szok od razu sie w nich  zakochałam : 3.




Złoty Potok

Witam was ponownie. Przepraszam za moją nieobecność ale dużo się zadziało w moim życiu. A le mniejsza o to . Dzisiaj wybrałam się wraz z mamą i siostrą do Złotego Potoku na pstrąga z grilla. Był smaczny nawet bardzo. Szkoda tylko że jedzenie obrzydziły mi wielkie ślepia ryby patrzącej na mnie ;(. Niestety wypad był krótki ale wart poświęconego czasu :)






sobota, 2 czerwca 2012

Coś nie tak

Cześć. Przez ostatnie dni nie moge sobie znaleźć miejsca . Przez co ? Nie mam pojęcia i to mnie martwi ; / Jestem taka przygnębiona . Hm.. może po prostu musze się wyrwac i poznać paru nowych ludzi, znajomych. Czuje , że potrzebna mi zmiana . Więc czas na nią zaczne od zmian w pokoju a skończe na nowych przyjaźniach. Tak zrobie ! Więc od dziś wielki czas na wielkie zmiany : D


Zdjęć moc

Tak jak mówiłam czas na zdjęcia z aparatu, które w wiekszości  cykała  moja mama:)










Dorożki *.*


phi takie tam ;p




Nie  ma to jak przez 30 min karmić gołębie

Trzeci i ostatni..

Hej trzeciego dnia zaczął padac deszcz -.- , ale to nic nie szkodzi znów pomaszerowałam na Rynek bo tam zawsze najlepsza zabawa ! Akurat kiedy tak zaszłam dostrzegłam że ma się zacząć za chwilke jakiś bieg po Krakowie który trwał z dwie godziny ;o. W poszukiwaniu czegoś ciekawego zobaczyłam wiele ( jak zawsze) artystów którzy prezentują swoje talenty ;p . Nie stety po wilkim obiedzie czas wracać o 18 miałam pociąg na który prawie sie spóźniłam , ale co tam zdążyłam ;d

PS. zdjęcia z aparatu w następny m poście ;p


Czekam na tramwaj więc pykne fotke zamkowi ;d




Z pociągu : (

Kraków drugi dzień


Takie tam z Mostu Grunwaldzkiego : )



Lewitacja ;o
Drugiego dnia wyszłam na miasto z mamą gdyż siostra sie uczyła i miała egzaminy ; / . Ale nie było tak źle . Chociaż przeszłam tyle kilometrów że wieczorem padła i nie moglam wstać ;p. Na obiad moja sisterka zaproponowała mi krewetki z sosem na sałacie z grzankami czosnkowymi : D Niebo w gębie . A co do dnia . Zwiedzałam . Byłam na Wawelu, na Kazimierzu , na Rynku ;p. Nie obyło się bez wielkiej Galerii Krakowskiej. Kupiłam sukienkę bokserkę i hm... cos jeszcze ? Nie pamietam . Było super : )